Nauka matematyki
Zosia wróciła ze szkoły w złym nastroju. Mama od razu rozpoznała, że coś trapi jej córeczkę, jednak zajęta przygotowywaniem obiadu nie zapytała od razu o co chodzi.
Zosia wróciła ze szkoły w złym nastroju. Mama od razu rozpoznała, że coś trapi jej córeczkę, jednak zajęta przygotowywaniem obiadu nie zapytała od razu o co chodzi. Zamiast tego ponagliła Zosię:
– Odrób szybko lekcje! – powiedziała. – Zaraz wraca tata i będzie obiad.
Dziewczynka posłusznie, choć ze spuszczoną ze smutku główką, ruszyła w kierunku swojego pokoju. Ale gdy się w nim zaszyła, przez długi czas w ogóle nie dawała o sobie znać. Zazwyczaj bardzo gadatliwa i wesoła, dziś ani razu nie przyszła do mamy, aby jej opowiedzieć, co było w szkole. Nie wpadała także do kuchni po smakołyk lub (...)