Bajka o strachach
Wiadomo, fajnie jest spać, kiedy człowiek na przykład nabiegał się za piłką i się zmęczył. Albo się nawygłupiał z kolegami. Albo jeździł na rowerze, jadł lody, skakał obiema nogami w kałuże albo najlepiej w błoto i w ogóle fajnie się bawił przez cały dzień.
Jarek bał się zasypiać.
Wiadomo, fajnie jest spać, kiedy człowiek na przykład nabiegał się za piłką i się zmęczył. Albo się nawygłupiał z kolegami. Albo jeździł na rowerze, jadł lody, skakał obiema nogami w kałuże albo najlepiej w błoto i w ogóle fajnie się bawił przez cały dzień.
Ale w pokoju Jarka straszyło.
Kiedy tylko światło zgasło i rodzice poszli, zaczynało szeleścić. Stukać. Skrzypieć. Jarek chował się z głową pod koc i wydawało mu się, że słyszy stąpanie małych stóp. Zęby zaczynały mu szczękać, a na czoło występował zimny pot.
W końcu nie wytrzymywał.
– Mamo! – wołał, albo: – Tato! – zależnie (...)