Bajka o matematyce
Biologia była fajna i zielona, w kieszeniach nosiła kwiaty, a w jej włosach ptaki wiły sobie gniazda. Język Polski ciągle gadał, co mu ślina na język przyniosła i zawsze było z nim wesoło. Gimnastyka mogła biegać i fikać koziołki przez cały dzień. A matematyka była trudna i nikt jej nie rozumiał.
Nikt nie lubił Matematyki.
Biologia była fajna i zielona, w kieszeniach nosiła kwiaty, a w jej włosach ptaki wiły sobie gniazda. Język Polski ciągle gadał, co mu ślina na język przyniosła i zawsze było z nim wesoło. Gimnastyka mogła biegać i fikać koziołki przez cały dzień.
A matematyka była trudna i nikt jej nie rozumiał.
Aż jej było smutno.
Nikt nie chciał się z nią bawić. Ciągle słyszała tylko: „Nudziłabyś się z nami”.
A to znaczyło, że inni nudziliby się z nią.
Pewnego razu Geografia i Biologia chciały się wybrać na wycieczkę.
– Weźcie mnie ze sobą – poprosiła Matematyka.
– Nie, tylko byś się nudziła (...)