Witam serdecznie. Od września będę prowadziła zajęcia terapii integracji sensorycznej w przedszkolu 1/1 z 5 dzieci. W orzeczeniach widnieje tylko zapis "usprawnianie w zakresie odbioru i przetwarzania bodźców sensorycznych". Dzieci nie posiadają diagnozy SI w związku z tym proszę o radę  czy mam bazować tylko na zaleceniach z orzeczenia i wspierać zaburzone obszary na zajęciach SI?

Odpowiedź: Dzień dobry, Odpowiadając na Pani pytanie, w pracy z dziećmi z orzeczeniami opieramy się na tym, co jest zawarte dokumencie oraz co zostało ustalone w trakcie przygotowywania IPETu. Co ważne, jeśli dzieci mają zalecenia do integracji sensorycznej w orzeczeniu, to musiały mieć wykonaną diagnozę, najczęściej w innym miejscu niż poradnia. Można więc zapytać o to rodziców i poprosić o dostarczenie opinii, jeśli taką posiadają. Jeśli jednak nie mają takiego dokumentu, dobrze jest poobserwować dzieci i przygotować sobie chociaż ogólny zarys tego, z czym mają one najwięcej problemów. Dla własnych celów może zrobić Pani diagnozę, jednak wiem, że jest to czasochłonne. W związku z tym, pierwsze zajęcia warto poświęcić na obserwacje dziecka, jego poznawania i wyznaczenie tych obszarów, które wymagają największego nakładu naszej pracy. Sformułowanie, które pojawia się w orzeczeniu jest bowiem bardzo ogólne i nie daje nam wskazówek, co do tego, jaki jest główny problem. Proszę pamiętać, że przed przystąpieniem do terapii, zawsze należy poobserwować dziecko, nawet, gdy ma ono opinię dot. zaburzeń SI. To w toku systematycznej pracy terapeutycznej poznajemy bowiem najlepiej jego potrzeby.