Pytanie do eksperta
Odpowiedź: Jeśli została postawiona diagnoza, to po pierwsze, terapeuta powinien wskazać kierunki działania i dalszej pracy w toku omawiania diagnozy. Pani opis sugeruje, że córeczka potrzebuje systematycznej terapii, a nie tylko działań domowych. Konieczne jest objęcie jej tym wsparciem i współpraca z terapeutą. Trudno tutaj sugerować dalsze kroki nie znając dziecka. Ja bym jednak podjęła próby wyciszenia poprzez wykorzystanie masażu, zabaw proporioceptywnych. Warto również stosować krótkie komunikaty dla dziecka. Krótki, jasny komunikat daje poczucie bezpieczeństwa. Konieczne jest, żebyście Państwo w tym wszystkim okazywali spokój. Proszę pamiętać, że wiele rzeczy dzieje się niezależnie od niej. Nie wyjaśniamy więc jej, że jest inaczej. Jeśli leci z nosa, mówimy „ok” i podajemy chusteczkę. Warto oprócz integracji sensorycznej zadbać o oswajanie dziecka z różnymi strukturami, cieczami. Dobrze jest więc wybrać zajęcia z sensoplastyki. Może dobrym pomysłem byłyby słuchawki wyciszające? Zwłaszcza w sytuacji, kiedy bodźce są zbyt głośne. Ja osobiście sugerowałabym również konsultacje z terapeutą odruchów. Jeśli chodzi o lepsze radzenie sobie z trudnościami. Jest to możliwe, ale tylko w sytuacji, kiedy podejmie się odpowiednie działania terapeutyczne. Proszę pamiętać, że teraz córka jest w najlepszym wieku, aby zadbać o prawidłowy rozwój jej układu nerwowego. Nie można liczyć na to, że dziecko wyrośnie z pewnych trudności. Dziecko wraz z upływem czasu może wykształcić sobie nieprawidłowe, a często destruktywne kompensacje. Praca terapeutyczna będzie wówczas możliwa, ale dużo dłuższa i trudniejsza. Warto wziąć to pod uwagę rozważając formy pomocy dla córki.