Pytanie do eksperta
Odpowiedź: Tak małe dziecko warto jest wysłać na konsultację z zakresu integracji sensorycznej. Co prawda, nie stwierdza się zaburzeń w takim wieku, ale można wdrożyć odpowiednie ćwiczenie. W przypadku takich maluchów, mówimy zasadniczo o ryzyku zaburzeń SI. Objawy, o których Pani wspomina mogą sugerować problem z napięciem mięśniowym, ale w moim odczuciu raczej o charakterze obniżonego napięcia. Dziecko czuje się niekomfortowo i niestabilnie w pozycji siedzącej, dlatego od razu chce ją zmienić. Leżenie na plecach jest zdecydowanie łatwiejsze. Warto jeszcze zrobić badania układu pokarmowego. Być może pojawiają się jakieś wzdęcia lub trudności trawienne. W takim przypadku wszystkie pozycje, w których uciska się brzuch będą dla dziecka nieprzyjemne. Coraz częściej dzieci mają trudności z tolerancją laktozy lub mają skazę białkową. Trzeba najpierw wykluczyć te trudności oraz sprawdzić, jak kształtuje się rozwój napięcia mięśniowego. Dopiero wówczas można szukać przyczyn w rozwoju integracji sensorycznej. Jednak, oprócz objawów, o których Pani wspomina, należy przeprowadzić szczegółowy wywiad i dopytać rodziców, jak przebiegała ciąża oraz poród. Jeśli natomiast chodzi o samo prowadzenie terapii, to w przypadku problemów z napięciem mięśniowym najbardziej praktyczna byłaby rehabilitacja prowadzona metodą NDT Bobath. Dodatkowo, w ramach codziennej zabawy, można cały czas dążyć do stymulacji dziecka. Dobrze sprawdzą się w takim przypadku aktywności z wykorzystaniem ścieżki sensorycznej, zabawy na huśtawkach, układanie dziecka na brzuchu na matach sensorycznych i zabawy z wykorzystaniem zabawek o różnych fakturach czy zabawek grających – żeby zaciekawić malucha i utrzymać go w tej pozycji. Można również napełnić basen fasolą i wrzucać do niego pacynki lub maskotki, które będą zachęcały dziecko do pozostania w nim w pozycji siedzącej. Konieczne jest również dbanie o to, żeby dziecko pełzało i raczkowało naprzemiennie.