Współczesne wychowanie znacznie różni się od sposobu wychowania 50 lat temu. Dostęp do telewizji był znacznie ograniczony, a o Internet był abstrakcją. W związku z tym, dzieci spędzały swój wolny czas z rówieśnikami na świeżym powietrzu – biegały, skakały, wspinały się. Rodzice nie nakładali zbyt wielu zakazów, więc mogły poznawać otaczający ich świat wielozmysłowo. Nikt nie zastanawiał się nad tym, że ma to zbawienny wpływ na rozwój układu nerwowego – taka była rzeczywistość i należało się do tego dostosować. Przed domami czy blokami spotykały się dzieci z całego osiedla. Najczęściej spędzały czas wspinając się na drzewa lub „wisząc” na trzepakach, organizowały podchody, zabawy w berka czy chowanego. Do domu wracały późno – zmęczone i brudne, ale szczęśliwe.
Czytaj więcej
Lato i upragnione wakacje to często trudny czas dla dzieci z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego. Po pierwsze, zwykle przerwa w edukacji przedszkolnej czy szkolnej, a niejednokrotnie również przerwa od zajęć terapeutycznych, pozbawiają dziecko jakże potrzebnej rutyny dnia codziennego. Wyjazdy na wakacje i wycieczki, przebywanie w ogromnych hotelach, jedzenie posiłków w głośnych restauracjach, baseny z dudniącą muzyką i przeraźliwym pogłosem, późniejsze chodzenie spać, wizyty rodziny i inne letnie atrakcje – to wszystko może mocno rozregulować dziecko.
Czytaj więcej
Każdy dom ma drzwi, okna, pokoje. Zachęć dzieci do tego, żeby wyobraziły sobie, że ich twarz to domek.
Czytaj więcej
Kiedy osiągamy największy poziom koncentracji? Gdy bardzo pragniemy wykonać daną czynność.
Czytaj więcej