Bajka o czekoladzie
– Chcę, żeby wszystko, czego dotknę, zmieniało się czekoladę! – zawołała. – Naprawdę? Dziwne. No cóż, człowieki – mruknęła wróżka, strzeliła paluszkami, powiedziała „załatwione” i poleciała.
BAJKA O CZEKOLADZIE
Niesłychane, gdzie czasem można znaleźć wróżkę.
Na przykład Ania znalazła wróżkę zaplątaną w firankę w oknie swojego pokoju.
– Umieram! – krzyczała wróżka. – Już nigdy nie zobaczę słońca! Duszę się! Nie mogę oddychać! To już koniec!
Bo trzeba wiedzieć, że wróżki bardzo lubią przesadzać i nigdy nie rezygnują z okazji, żeby zrobić Wielką Scenę Dramatyczną.
– Dzień dobry – powiedziała Ania cicho, żeby nie wystraszyć wróżki.
– No pięknie! A teraz jeszcze zobaczył mnie człowiek! Po prostu wspaniale! Wszystko rozgada innym człowiekom! To już koniec! – jęknęła wróżka i zasłoniła oczy z rozpaczy, elegancko odginając mały paluszek – bo (...)